poniedziałek, 1 października 2012

Zawieszenie

Przepraszam tych,którzy tutaj wchodzą,ale na razie nie mam czasu na pisanie. Jeśli znajdę trochę czasu,to postaram się napisać następne notki. Nie wiem czy będę miała miała pomysły tak dobre jak wcześniej,więc proszę się nie czepiać tego,że blog nie jest perfekcyjny. Jeśli będziecie chcieli,abym dalej pisała bloga,głosujcie w ankiecie :)

czwartek, 6 września 2012

Rozdział 6

Nastał ranek. Mark spał dzisiaj w domu bliźniaczek w pokoju Miry. Nina była bardzo zazdrosna i bez słowa  siedziała w swoim pokoju. Nie chciała się z niego ruszyć. W końcu Mark musiał iść do siebie,a Nina żałowała tego,że nie zagadała do niego. Gdy Mira zamknęła drzwi za chłopkiem podeszła do siostry. Wiedziała,że Nina jest załamana,więc chciała to wykorzystać. Była bardzo miłą dziewczyną,ale nie w tej sytuacji. Zakochane dziewczyny zaczęły się kłócić o Marka. Mark tymczasem nie wiedział,że obie się w nim zakochały. Wtedy do domu wrócili ich rodzice. Zaczęli odciągać od siebie Ninę i Mirę. Ze złością pytali je co się stało. Dziewczyny zaczęły opowiadać wszystko po swojemu wchodząc sobie w zdanie. Mira w końcu opowiedziała jak to się stało. Nina zgodziła się z tą wersją wydarzeń,ale nie chciała się pogodzić. Gdy już miały podać sobie rękę na zgodę,Nina uciekła. Mira właściwie też tego nie chciała,ale jednak wolała się kłócić pod nieobecnością rodziców. Nina wybiegła z domu i zaczęła biec. Nikt nie pobiegł za nią,więc dziewczyna nie miała się czego obawiać. Przystopowała trochę i spojrzała w stronę domu. Wtedy przypomniały jej się słowa Marka-"Przecież nie jesteś taka zła...". Zaczęła myśleć,że chłopak rzeczywiście bardzo ją lubi. Uśmiechnęła się i zaplanowała już nawet,jak się spotkać z Markiem u niego w domu. Wróciła do domu i przywitała się ze wszystkimi. Mira oglądała z rodzicami program o małpkach. Wszystkich w domu zdziwiło jej zachowanie. Nigdy przecież tak się nie zachowywała. Dziewczyna podeszła do Miry i zaproponowała zgodę. Mira z fałszywym uśmiechem przyjęła jej propozycję. Jednak w głębi duszy cieszyła się z tego. Nina wróciła do swojego pokoju i oczekiwała na odpowiednią chwilę. Gdy zbliżała się już noc,a Mira już była w domu,Nina postanowiła z nią porozmawiać. Weszła do jej pokoju,co bardzo zaskoczyło jej siostrę. Żartobliwie zaczęła sprawdzać,czy nie ma gorączki. Nina zaśmiała się,ale tak naprawdę nie było to dla niej fajnie. Nina zaczęła rozmowę o gwiazdach,co zdziwiło Mirę jeszcze bardziej. Nina zazwyczaj nie lubiła rozmawiać o znanych gwiazdach,bo po prostu większości nie lubiła. Mira wiedziała,że Nina bardzo nie lubi Miley Cyrus,a jednak zaczęła o niej rozmawiać. Mira włączyła się do rozmowy mając nadzieję,że jej siostra nareszcie zaczęła żyć tym o czym się rozmawia. Ich rozmowa na temat gwiazdy trwała trochę czasu,później jednak zaczęły rozmawiać o znajomych Miry. Mira miała ich pełno,więc pewnie nie szybko zaczęłaby rozmowę o Marku,na co cały czas czekała Nina. Dlatego Nina sama zaczęła o nim rozmowę,co niezbyt spodobało się Mirze. Wtedy dziewczyna przypomniała sobie o porannej bójce,więc raczej nie chciała o nim teraz rozmawiać. Ale Nina chciała koniecznie dojść do tego,gdzie mieszka Mark.
-Mira,a wiesz gdzie on mieszka?
-Wiem-burknęła
-A powiesz mi? :)
-Eeeeee,nie ; /
-Dlaczego? Przecież ja ci wszystko mówię.
-Nic o tobie nie wiem! A co z tym krukiem,którego szukałaś! Kim jest dla ciebie to ptaszysko!?
-To jest Axen! Tak długo go tresowałam,że teraz jest jak pies,tylko że jeszcze lepiej.
-Wyjdź! Nie chcę gadać z "poskramiaczem kruków"!
-I bardzo dobrze!!
Nina z fochem opuściła pokój swojej siostry i udała się do siebie. Wtedy właśnie wleciał jej do pokoju Axen,którego mocno przytuliła. Zaczęła się z nim bawić,a potem włożyła do klatki. Tym razem jej plan się nie udał,ale nie zamierzała zrezygnować...

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Rozdział 5

Nina nadal szukała Axena,a Mira i Mark nie mieli pojęcia gdzie pójść. Mark był trochę zły na Mirę,że nie wie gdzie chodzi jej własna siostra. Ale Nina zazwyczaj cały dzień spędzała w domu,więc nie było wiele konkretnych miejsc,w które mogłaby pójść. Lecz tym razem Nina szła tam gdzie nogi ją poniosły. Dziewczynie popłynęła łza z oka,lecz szybko ją otarła i poszła dalej. Cały czas wołała swojego kruka,ale nic to nie pomogło. Wtedy pomyślała,że może tym tylko odstraszyć już dość przestraszonego Axena. Mira szła tam,gdzie widziała ciemność. Skoro jej ptakiem był kruk,a ona sama uwielbiała mrok-szła w takie miejsca. Markowi nie spodobało się to,ale Mira też nie była tym zachwycona. Oboje najchętniej wróciliby do domu. Mira prowadziła Marka,a tymczasem Nina miała bardzo trudną sytuację. Było coraz ciemniej,a ona nadal nie znalazła Axena. Załamała się i już chciała wrócić do domu,gdy usłyszała znane jej dźwięki. Było to krakanie,które prawdopodobnie wydawał jej Axen. Bardzo się ucieszyła i pobiegła szybciej. Ale po chwili zwolniła,bo Axen mógłby się jej przestraszyć i odlecieć. Wtedy na gałęzi ze spalonego drzewa zobaczyła swojego kruka. Axen siedział i jadł martwą mysz,gdy zobaczył swoją właścicielkę. Nie miał zamiaru uciekać,ale Nina wiedziała,że musi być bardzo ostrożna. Zaczęła miło mówić do ptaka,a on spoglądał na nią ciekawie. Nina ze spokojem podchodziła powoli do Axena. Axen nie ruszał się,tylko patrzył na swoją ofiarę.  Nina była już blisko,gdy ptak poruszył się. Miał już odlecieć,gdy Nina złapała go za nogę. Wtedy Axen uspokoił się i nie chciał już uciekać. Nina przytuliła się do zakrwawionego dzioba Axena,a ona zakrakał jej do ucha. A tymczasem Mira i Mark nadal szukali siostry Miry. Byli już blisko tego miejsca,gdy postanowili zawrócić. Zawrócili,bo nie mieli już sił dalej jej szukać. Szczęśliwa Nina szybko wróciła do domu i włożyła Axena do klatki. Szczęśliwy ptak zaczął wesoło krakać,podczas gdy do domu wrócili Mark i Mira. Domyślili się,że Nina dopiero przed chwilą wróciła. Weszli do jej pokoju i zaczęli do niej mówić. Mark poprosił Mirę by wyszła z pokoju siostry. Mira zgodziła się,ale nie była z tego zadowolona. Wiedziała,że Nina czuje coś do Marka,a sama chciała być jego dziewczyną. Podsłuchiwała ich rozmowę.
-Nina,przepraszam. Nie wiedziałem,że ten kruk tyle dla ciebie znaczy.
-Wiem,bo ty masz normalnych przyjaciół,a ja mam tylko tego kruka i kota. Nie wiesz co to znaczy nie być akceptowanym przez wszystkich.
-Jak to?-zdziwił się Mark-Przecież nie jest aż taka zła,dlaczego miałabyś być nieakceptowana przez wszystkich?
-To z powodu mojego wyglądu. U nas w szkole jak wiesz,jest pełno różowych laleczek,a ja jestem jedną z niewielu,która woli ubierać się na czarno.
Marka strasznie to zdziwiło. Wtedy pomyślał o swoim starym przyjacielu,który także był na początku pośmiewiskiem w szkole,a potem stał się gwiazdą. Postanowił pomóc Ninie,ale na razie nie wiedział jak. Pożegnał się z dziewczyną i wrócił do Miry. Mira cały czas podsłuchiwała ich rozmowę,ale mimo tego zdążyła na czas wrócić do swojego pokoju. Mark zaczął myśleć nad pomocą Ninie,a uczucie Niny do Marka rosło.

sobota, 18 sierpnia 2012

Rozdział 4

Mark przyglądał się Ninie,która długo nic nie odpowiadała. Już miał zamiar wstać,gdy dziewczyna odpowiedziała. Powiedziała mu,że dzisiaj miała zły dzień. Mark niezbyt ją zrozumiał. Nina już wymyślała "zły dzień",a Mark nie miał zamiaru się jej o to pytać. Nie miał już ochoty na spędzanie z nią czasu,więc chciał wyjść. Już miał otworzyć drzwi,gdy do pokoju wleciał Axen. Chłopak okropnie się zdziwił obecnością ptaka. Nina chciała odstraszyć Axena,ale ptak zaczął latać po pokoju. Markowi nie spodobał się przyjaciel Niny,a ona to widziała. Nie umiała wypłoszyć Axena,a ptak wleciał do klatki. Wtedy Nina już nie mogła się tłumaczyć Markowi,bo klatka była dostosowana do ptaka. A Mark nie wyglądał na zachwyconego. Dziewczyna okropnie nie chciała,aby ktoś poznał jej sekret. Teraz Mark już o tym wiedział,a on powiedziałby o tym wszystkim. Ale nie chciała,żeby ktoś inny też się o tym dowiedział. Wtedy chłopak wyszedł z pokoju Niny i skierował się do pokoju Miry. Gdy tam wszedł,Nina była załamana. Nie wierzyła w to,że Mark o niczym jej nie powie. Już chwilę później z pokoju było słychać głośne krzyki. Mark nie miał zamiaru zachować wiedzę tylko dla siebie. Mira weszła do siostry i zaczęła się szukać Axena. Znalazła go bardzo szybko,i zamknęła klatkę. Wzięła ją ze sobą i powiedziała Ninie,że o wszystkim powie rodzicom. Nina zaczęła się z niej śmiać,że zachowuje się jak mała dziewczynka. Wtedy Mira puściła klatkę,która upadła na ziemię i rzuciła się na siostrę. Gdy siostry szarpały się,Axen wyleciał przez okno. Klatka nie była zamknięta całkowicie,więc ptak miał szansę. Przestraszony,bardzo szybko ją wykorzystał. Mira puściła Ninę i wróciła do Marka. Mark wyglądał na trochę zdziwionego zachowaniem przyjaciółki. Nina została w swoim pokoju,nie miała zamiaru nigdzie wychodzić. Mark nie wiedział co zrobić. Siedział bez ruchu przy Mirze. Dziewczyna plotkowała o kumpelach,a Nina znów wyjęła zdjęcie z szafki. Z oka poleciała jej jedna łza,którą szybko otarła. Nie chciała wspominać dawnych czasów. Wtedy zaczęła myśleć o Axenie,który może już do niej nie wrócić. Spojrzała przez okno i zaczęła go wołać. Nikt tego nie usłyszał,więc dziewczyna była z tego zadowolona. Ale Axen nie wrócił. Wtedy do pokoju wszedł Wern,który położył się koło niej. Nina miała zamiar wyjść poszukać Axena. Było jej smutno,że z powodu Marka może stracić przyjaciela. Nie miała znajomych,więc zwierzęta były dla niej bardzo ważne. Bez nich czuła się okropnie samotna. Ubrała bluzę,założyła buty i wyszła z domu. Zaczęła wołać ptaka,ale bez skutku. Po Axenie nie było nawet śladu,co coraz bardziej martwiło i przerażało Ninę. A dość ponurą dziewczynę bardzo rzadko można było zobaczyć w takim stanie. Po kilku minutach wołania,Nina zwróciła na siebie uwagę. Ale ona w ogóle się tym nie przejęła. W końcu miała dość i upadła na kolana. Zmartwiona miała zamiar wrócić do domu. Ale pomyślała o Axenie,którego może już nigdy nie zobaczyć. Nie chciała nawet myśleć o tym,żeby jej najlepszy przyjaciel odszedł na zawsze. Był to dla niej wielki cios,gdy nigdzie go nie było. Nie wiedziała gdzie szukać ptaka,mógł być wszędzie. Mógł nawet odlecieć do innego miasta,gdzie Nina nie doszłaby na nogach. Zaczęła się poważnie o niego martwić,bo kruki nie były tam przyjaźnie przyjmowane. Bała się,że mogliby zabić Axena. Nieuważna dziewczyna wpadła w błoto i cała się ubrudziła. Ale nie miała zamiaru przejmować się swoimi ubraniami,podczas gdy Axen może zostać zabity. Cały czas patrzyła się w niebo,bo kruk mógł akurat przelatywać. Nina całkiem dobrze wytresowała Axena. Kruk przylatywał do niej,gdy tylko usłyszał "Axen!" Ale tym razem wołania Niny nie odnosiły żadnych skutków. A tymczasem w domu,Mira i Mark zauważyli nieobecność Niny. Przestraszyli się,że Ninie może się coś stać. Właściwie martwili się co powiedzą im rodzice dziewczyn. Wyszli z domu i zaczęli jej szukać. Ale gdy to nie odnosiło skutków,z niepokojem wrócili do domu. A Nina wcale nie miała zamiaru skoczyć poszukiwań. Już za dużo czasu na to poświęciła,by teraz się poddać i wrócić.

sobota, 11 sierpnia 2012

Rozdział 3

Mira szykowała się do wyjścia z przyjaciółmi. Nina w ogóle się tym nie przejęła,a nawet ucieszyła się z tego. Teraz zostanie sama w domu,więc będzie mogła zrobić więcej rzeczy. Mira wesoło opuściła dom,a Nina usiadła przy oknie. Po chwili przyszedł do niej Wern,który otarł się o jej nogę. Dziewczyna wzięła go na ręce. Jednak wstała i podeszła do drzwi. Otworzyła je i wyszła z domu. Zadzwoniła do przyjaciółki,ale ona nie mogła wyjść. Załamana Nina musiała sama się przejść. Postanowiła znów pójść do domu starej kumpeli,do której poprzednio nie dotarła. Spojrzała na dom i przypomniała sobie,że mogła od razu wziąć psa. Ale Nina żywiła do niego taką nienawiść,że nie chciała przebywać w jego obecności. Obróciła się i wyruszyła. Droga nie była krótka,ale nie dość długa by powstrzymać Ninę. Jednak zauważyła zbliżające się chmury,które oznaczały burzę. Wyglądało na to,że nie będzie trzeba długo czekać. Nina wolała się nie zamoczyć,więc postanowiła wrócić do domu. Gdy wróciła nie zastała tam nikogo. Spojrzała na podłogę,a potem usiadła na łóżku i pogrążyła się w smutku. Już od tak dawna nie widziała żadnego ze swoich znajomych,których prawie w ogóle nie miała. Spojrzała w lustro i zasmuciła się. Nie wiadomo czemu zaczęła rzucać przedmiotami ze złości przepełnionej smutkiem. Przypadkowo uderzyła Werna,który zaczął uciekać. Nina chciała go powstrzymać,ale kot uciekł. Wtedy się opamiętała i usiadła. W tej chwili do domu weszła Mira z przyjaciółmi
-Hej siora! Patrz kto przyszedł!
-Po co?-zdenerwowana,powiedziała sobie cicho
Zmieniła jednak zdanie,gdy zobaczyła nowego znajomego siostry. Koło sympatycznej Miry stał bardzo ładny chłopak. Miał czarne włosy,niebieskie oczy i bardzo ładną twarz. Nina od razu się w nim zakochała. Mira natychmiast to zauważyła,i była trochę zazdrosna. Wątpiła,że jednak Mark będzie chciał mieć jej siostrę za dziewczynę. Chłopak nazywał się Mark. Przedstawił się Ninie,a potem poszedł z resztą do pokoju. Nina nie wiedziała jak ma się zachować. Zazwyczaj odchodziła do swojego pokoju i nie chciała nawet myśleć o tym,żeby dołączyć do siostry i jej znajomych. Tym razem jednak było inaczej. Zakochana dziewczyna zaczęła myśleć o swoim wyglądzie. Podeszła do lustra i zaczęła poprawiać makijaż. Był on trochę przesadzony,jednak Nina chciała oczarować Marka. Po kilkunastu minutowych poprawkach Nina była gotowa. Z lekkim niepokojem weszła do pokoju. Wszyscy spojrzeli na nią obojętnie. Dziewczyna nie wiedziała jak ma się zachować. Podeszła do kanapy na której siedziała cała piątka. Nie było już miejsca,więc zaczęli się przesuwać. Nina wiedziała,że chcą żeby usiadła koło nich. Było to dla niej przyjemną niespodzianką. Spodziewała się tego,że będzie wyśmiewana za wygląd,co nie rzadko już jej się zdarzyło. Wielu ludzi oceniało Ninę za wygląd,czego ona nie znosiła. Wiedziała,że nie ma dużego uroku,co dodatkowo podkreślała mocnym makijażem. Zadzwonił telefon,który odebrała Mira.
-Słuchajcie! Mamy w nocy wolną chatę,zostajecie?
-Raczej nie...-odpowiedziała większość
-Ja zostanę!-powiedział z uśmiechem Mark
Nina ucieszyła się,lecz trochę zaniepokoiła. Mark cały czas spoglądał na Mirę i uśmiechał się do niej. Nie było to dziwne,lecz Nina myślała,że Mark po prostu zakochał się w jej siostrze. Nie było to prawdą,a Nina miała tylko podejrzenia. Wszyscy to zauważyli,lecz nikt oprócz Niny nie brał tego na poważnie. Nastała noc i znajomi Miry zaczęli odchodzić. W końcu został tylko Mark. Chłopak wszedł do pokoju z Mirą. Zaczęli tańczyć przy głośnej muzyce,co niezbyt spodobało się Ninie. Ale był tam chłopak w którym się zakochała,więc głupio byłoby jej prosić o spokój. Po kilku minutach,Mark wyszedł od Miry. Wszedł do Niny,co wyraźnie ją zdziwiło. Usiadł koło niej i zapytał,czemu jest taka smutna. Nina nie chciała mu powiedzieć,że jest w nim zakochana.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Co będzie dalej,dowiedziecie się w następnym rozdziale :)

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Rozdział 2

Mirę w nocy obudził głośny trzask. Dobiegał on z pokoju Niny,więc Mira trochę się bała. Miała nadzieję,że siostrze nic się nie stało. Powoli zeszła z łóżka,otarła oczy i ruszyła w kierunku drugiego pokoju. Z lekkim niepokojem otworzyła swoje drzwi i rozejrzała się. Nie zobaczyła nic nadzwyczajnego,więc poszła dalej. Bardzo cicho stąpała po podłodze. Chciała,aby drzwi do pokoju siostry były otwarte. Jednak pomyliła się. Nina zamknęła drzwi,więc Mira musiałaby je otworzyć,a wtedy siostra by ją zauważyła. Mira z lekkim strachem weszła do pokoju Niny. Nina była zdziwiona jej obecnością. Tak naprawdę,trzask pochodził z klatki Axena,którego Nina wypuszczała. Ale przecież nie mogła jej o tym powiedzieć. Zmieniała temat najdłużej jak się da,aż w końcu Mira zapomniała o co pytała się na początku. Zmieszana wyszła z pokoju siostry,a Nina znów została sama. Położyła rękę na Wernie,a on odpowiedział jej cichym mruczeniem. Była 3 w nocy,a Nina nie mogła już usiedzieć w domu. Postanowiła wyjść,chociaż wszyscy prócz Miry spali. Wiedziała,że Mira będzie chciała ją zatrzymać,ale postanowiła spróbować. Na czas przypomniała sobie o oknie w swoim pokoju,które było tuż nad ziemią. Otworzyła je i bez zastanawiania się skoczyła. Spojrzała na dom,a potem odeszła w zamyśleniu. Postanowiła pójść do starej kumpeli,która mieszkała kilka kilometrów od niej. Dziewczyny wiodły bardzo podobny tryb życia,więc obie prawie w ogóle nie spały. Stąd pewność Niny,że jej nie obudzi. W nocy wszystko wydawało się o wiele ciekawsze. Czasami ulicami przejeżdżały auta i motory,ale ludzi nie było prawie wcale. To podobało się Ninie,ponieważ przechodziła koło starego miasta. Wysokie budynki były oświetlane przez blask księżyca. Do czasu podróż wydawała się bardzo fajna i dość spokojna. Lecz Nina wdepnęła w błoto. Pobrudziła sobie nowe buty,co wywołało bardzo dużą złość. Postanowiła wrócić do domu,lecz była już tak blisko. Prawie widziała dom kumpeli. Z żalem obróciła się i ruszyła w kierunku domu. Miała nadzieję,że nikt nie zauważył jej zniknięcia. Jeszcze zanim dotarła,spotkało ją inne nieszczęście. Zaczął ją gonić dość duży pies. Nina uciekała jak najszybciej,ale pies zaczął ją doganiać. Dziewczyna była już wyczerpana,a przez nią jeszcze trochę drogi. Obawiała się,że nie zdąży przed atakiem. Ale w końcu zatrzymała się. Czekała na psa,a potem zrobiła krok w tył. Pies wpadł do dołka,a Nina miała okazję uciec. Pies nie szybko z niego wyszedł,a ona była już w domu. Tam czekała na nią zmartwiona Mira.
-Nina! Hej! Gdzie byłaś?-zapytała się na powitanie
-Nigdzie,nie interesuj się.-burknęła z oburzeniem Nina
Mira ze zdziwieniem weszła do swojego pokoju i zamknęła za sobą drzwi. Nina zrobiła to samo. Jej plan prawie się udał,lecz nic z tego. Do pokoju wszedł Retedi. Nina nie ucieszyła się z tego. Pies położył się koło niej i chciał spać. Nina natychmiast zrzuciła go z łóżka i kazała spać na podłodze. Owczarek ułożył się na podłodze i szybko zasnął. Tym razem,także Nina poszła spać.

środa, 1 sierpnia 2012

Rozdział 1

Nastała noc-ulubiona pora mrocznej Niny. Dziewczyna czesała długie,czarne włosy. Siedziała sama w absolutnym mroku. W końcu wstała i z uśmiechem odsunęła firankę,by zobaczyć czarne niebo. Na niebie nie było ani gwiazd,ani księżyca. Nina miała już odejść od okna,gdy zobaczyła swoją siostrę. Mira była zawsze wesoła i pokojowa,zupełnie inaczej niż jej siostra-bliźniaczka. Uwielbiała długie spacery ze znajomymi,a Nina wolała sama siedzieć w pokoju czytając książkę. Mira szła na imprezę,więc chciała wziąć ze sobą Ninę. Ale ona skrzywiła się i nawet nie odpowiedziała. Mira zrozumiała siostrę i odeszła. Nina znów została sama w pokoju. Koło niej przeszedł właśnie jej czarny kot-Wern. Wern spojrzał na nią zielonymi ślepiami,a następnie odwrócił łeb w kierunku drzwi. Nina zaczęła głaskać Werna,a kot czuł się przy niej dobrze. Jednak do pokoju Niny wbiegł pies Miry-Ritedi. Ritedi był dużym owczarkiem niemieckim,którego Nina nie znosiła. Nina wypędziła psa z pokoju. Gdy została znów sama,usiadła na rozłożonym łóżku. Zaczęła myśleć o propozycji siostry,która wcale nie była najgorsza. Teraz Nina to zrozumiała,lecz ten pomysł szybko wybił jej się z głowy. Z nudów zaczęła szukać czegoś ciekawego w szafce. Znalazła zdjęcie swoje i Miry,kiedy miały 7 lat. Wtedy były dobrymi przyjaciółkami,teraz mają już 16 lat i wiele się zmieniło. Dziewczyna spojrzała w lustro i poprawiła grzywkę. Z przedpokoju rozległ się głos.
-Nina! Co robisz tam sama w pokoju? Zaświeć sobie światło!
-Eh! Nie muszę mamo! 
-Dobrze,tylko nie czytaj po ciemku,bo zepsujesz sobie oczy!
Nina przewróciła oczami i nie zważała na uwagi matki. Ale teraz wcale nie zamierzała czytać. Przypominała sobie czasy,w których bardzo dobrze rozumiała się z Mirą. Wern rozłożył się na łóżku,a znudzona Nina koło niego. Nagle zadzwonił telefon,który szybko odebrała. Jednak telefon okazał się pomyłką,co dodatkowo zmartwiło Ninę. Dziewczyna otworzyła okno,a przez nie wleciał do pokoju kruk. Był to ptak Niny,tylko nikt o tym nie wiedział. 
-Axen,jesteś kochany. Przyniosłeś mi jakieś wiadomości?
Kruk zaczął krakać,jakby rozumiał co powiedziała do niego Nina. Dziewczyna włożyła ptaka do klatki i zamknęła drzwi na klucz. Axen nie mógł się stamtąd wydostać,a Nina otwierała mu drzwi dopiero pod koniec nocy. A że prawie żadnej nocy nie przesypiała,miała na to czas. Axen i Wern bardzo dobrze się rozumieli,co cieszyło wymagającą Ninę. Dziewczyna usiadła na łóżku i w ciemności zaczęła czytać ulubioną książkę. W tym czasie wróciła Mira,i wszystko potoczyło się dalej.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------Na tym blogu nie będzie już więcej obrazków,na górze Mira na dole Nina.